dino

dino

30 czerwca 2017

Emiraty... takie tam rozne informacje :D

Pogoda dzis paskudna, leje i leje... i konca nie widac. Tak sobie pomyslalam, ze to calkiem dobry moment, zeby dokonczyc kolejny urlopowy post. Dzis opowiem wam troche o tym kiedy i gdzie najlepiej sie wybrac... tak zeby miec niezapomniane wakacje :)



Dwa najbardziej znane i lubiane przez urlopowiczow Emiraty to Dubaj i Abu Dhabi. Otwarte na turystow, gdzie kazdy znajdzie cos dla siebie ale wlasnie warto popatrzec wczesniej na to, czy naprawde dostaniemy to co sobie wymarzymy. Oferty kusza bajecznym plazami i luksusowymi hotelami i choc tam czesto jest tak, ze to co sie swieci to zloto... to nie znaczy, ze bedzie to to czego oczekujemy.

Dubaj to metropolia... olbrzymia i niezliczona iloscia drapaczy chmur ale tez duzymi odleglosciami i miasto samo w sobie nie jest idealne dla tych, ktorzy chcieli by odpoczac w otoczeniu natury i poszukujacych spokoju. Pamietajmy, ze te miasta wyrosly na pustyni... tu nie ma starowek, miesc gdzie mozna sie godzinami szwedac waskimi uliczkami. Przede wszystkim nie w tym klimacie. Powietrze w wielkich miastach stoi i o ile jeszcze jest sucho to jest pol biedy ale jak pojawi sie wilgoc... to robi sie strasznie. Hotele w wiezowcach gwarantuja bajkowe widoki, szczegolnie gdy jest ciemno i miasto jest rozswietlone tak, ze chyba bardziej sie nie da... ale to z drugiej strony czesto spore odleglosci do plaz i niewielkie (jak na wielkosc hotelu) baseny. Plaze sa czesto sztucznie wysypane przy kanalach... na pewno ladne ale nie jest to otwarte morze. Palma jest ogromna ale to tez w sumie skupisko wysokich domow z apartamentami i hoteli. Dubaj jest idealny dla tych, ktorzy zatrzymuja sie w Emiratach "przelotem", na pare dni albo dla milosnikow zakupow. W najwiekszym dubajskim centrum handlowym spokojnie mozna spedzic tydzien i przy kazdej wizycie sie tam zgubic :D

O Dubaju wiecej napisze w poscie o moich urlopowych wyprawach.



Dla mnie osobiscie o wiele lepszym wyborem jest Abu Dhabi. Najwiekszy z Emiratow ma w swojej ofecie wszystko co tylko zapragniemy (pod wzgledem hotelowym). Tu mamy naturalne wyspy i najpiekniejsze plaze... a do tego tez miasto z wysokimi budynkami i centra handlowe. 

W zwiazku z tym, ze tam naprawde jest goraco... warto wybrac hotel z plaza. Rozmawialam z dziewczynami, ktore mialy hotel w centrum Abu Dhabi i przyznaly, ze spacery w ciagu dnia na plaze, nie naleza do przyjemnosci a basen w hotelu byl polozony wysoko a do tego byl niewielki. Gorace powietrze unosi sie do gory, spaliny reszta tez. 
Ja bylam na naturalnej wyspie Saayad (wyspa szczescia) o powierzchni okolo 27 kilometrow kwadratowych, ktora ma najladniejsza plaze o dlugosci 9 km z cudnym drobnym i jasnym piaskiem. Szerokosc okolo 80 m w zaleznosci od stanu wody. Morze samo w sobie bajka ale trudno bylo powiedziec, zeby dawalo ochlode. Dno piaszczyste bez zadnych niespodzianek. Od wody wial przyjemny wiaterek, ktory pozwalal zapomniec o tym, ze jest tak goraco, przez co bywalo niebezpiecznie. Latwo sie spalic na skwarke ale z drugiej strony bez poblemu mozna wytrzymac caly dzien na plazy.



Wydmy sa pod ochrona i ogolnie ta plaza jest miejscem legowym dla zlowi. W wodzie czesto widac delfiny, mozna spotkac tez inne ryby wyskakujace nagle obok jak sie plynie. Fale czasami sa, czasami nie ma ale ogolnie sa to nieduze fale, nie ma obawy, zeby kogos przewrocily ;)


Zaraz obok mojego hotelu byla publiczna plaza, z parasolami i lezakami. Na szczescie sama w sobie jest tak duza, ze chyba jest to niemozliwe, zeby bylo tam tloczno. Nalezalo by to jeszcze wspomniec, ze w Emiratach caly czas sie intensywnie buduje. Budowy sa wszedzie i pewnie to jeszcze pare lat potrwa a potem nie bedzie juz miejsca i z plazowych widokow znikna dzwigi. U mnie w poblizu tez byla budowa... dwa nowe hotele ale na tyle daleko, ze nie bylo na terenie hotelu nic widac ani slychac.



Emiraty ogolnie nie sa tanie. Wybierajac tak jak ja opcje tylko ze sniadaniem trzeba sie liczyc z tym, ze obiado - kolacje beda kosztowac ale z taka opcja ma sie wiecej czasu do zagospodarowania. Koszt obiadu z napojami w 5* hotelu na dwie osoby to okolo 80 - 100€ ... dlatego lepiej jest poza hotelem, zreszta nie po to jade na urlop, zeby siedziec w hotelu. Nie da sie tu wyjsc... i zaraz pod nosem ma sie knajpy i restauracje. Z tym, ze dla chcacego nic trudnego. Podrozowac mozna taksowkami... 25 km to srednio 8€. Taksowek jest pod dostatkiem i jezdza wg taksometru, wiec nie trzeba sie obawiac, ze zostaniemy oskubni. Nasze ulubione knajpy byly w Yas Mall, centrum handlowym polozonym na wyspie Yas... gdzie oprocz roznych restauracji i fast foodow na kazda kieszen mamy tez okolo 400 sklepow i park rozrywki Ferrari World.

HP to tez dobre rozwiazanie ale wtedy trzeba byc o okreslonej porze w hotelu i roznorodnosc tez jest w pewnym stoniu ograniczona. AI jest malo gdzie oferowane, choc pewnie jakby sie poszukalo, to tez sie znajdzie. 



Hotele rosna jak grzyby po deszczu... 5* resorty i miejskie drapacze chmur. Jak juz pisalam wybor jest duzy i wszystko zalezy od tego co kto lubi i czego oczekuje. Cenowo wszystko zalezy od tego kiedy Emiraty odwiedzamy. Sezon zaczyna sie w pazdzierniku a konczy na poczatku maja. Wtedy temperatury sa w okolicach 25 - 30 stopni a ceny wiadomo wysokie. Ja spokojnie moge wam polecic maj. Idealny miesiac na urlop, glowie z tego powodu, ze ceny gwaltownie leca na dol. Kojarzycie z filmu Sex and the City luksusowy hotel Emirates Palace w Abu Dhabi... na poczatku czerwca mozna tam dorwac pokoj ze sniadaniem w calkiem przystepnej jak na Emiraty cenie. W przypadku mojego hotelu cena pod koniec maja byla o polowe mniejsza jak pod koniec pazdziernika.


Podczas pobytu mialam srednio 35 - 40 stopni i musze przynac bardzo mnie to zaskoczylo, ze w tamtym klimacie jest to calkiem znosna temperatura. Emiraty maja klimat pustynny... czyli ogolnie suchy a jak jest sucho to sie czlowiek nie poci... jak sie nie poci, to nie jest mu az tak goraco. Owszem czuje sie to, ze jest cieplo... goraco ale jest to calkiem przyjemne. Gorzej jak wzrosnie wigotnosc powietrza, wtedy faktycznie wszystko sie klei i robi sie malo przyjemnie. U mnie trafil sie jeden taki dzien, wiec bez problemu dalo sie go zniesc... na plazy dalej bylo przyjemnie :)



Musze tez wspomniec o Ramadanie. Nie taki on straszny jak sie slyszy... a wrecz przeciwnie ma tez swoje plusy. W sumie nie ma zbyt wielkiego wplywu na zycie turysty. Owszem jest moze spokojniej ale wycieczki sa dopasowane do tego okresu i nie ma problemu. W hotelu nie ma w ciagu dnia alkoholu i to tyle... pozatym nie ma organiczen. W miejscach publicznych nie nalezy jesc, pic, sluchac glosno muzyki ani sie wyglupiac i to tez wszystko. Na wyprawach picie mielismy w aucie a jesc w ciagu dnia i tak sie nie chce... przy tych temperaturach. W Dubai Mall ta czesc gdzie jest Fast Food jest otwarta i mozna bylo w ciagu dnia cos zjesc i wypic... knajpy i restauracje otwieraly po zachodzie slonca, czyli okolo 19. 

Ramadan to idealny okres dla tych ktorzy kochaja zakupy i obnizki. W wielu centrach handlowych mozna znalezc naprawde swietne ceny... obiecane do 70% sa nie tylko na reklamowych plakatach ale takze na metkach w sklepie.

To takze dobry okres dla tych co maja w hotelu tylko sniadanie. Restauracje maja podczas Ramadanu specjalne oferty, gdzie mozna naprawde dobrze zjesc za o wiele mniejsza cene. Jak na przyklad nasze jedzonko gdzie w ofercie byla zupa, salata, danie glowne i deser a do tego napoje za okolo 25€ na osobe. I tak czesto wychodzilo... do 30€ ... poza Ramadanem ceny byly troche wyzsze i nie ma takich zestawow.



Abu Dhabi centrum to o wiele mniejsza ilosc drapaczy chmur jak w Dubaju ale mimo wszystko robi to wrazenie. 



Na ponizszym zdjeciu jedno z rozczarowan. Tower jest czescia Marina Mall i naprawde szkoda, ze nie jest to lepiej pomyslane. Bo ogolnie z zewnatrz i z dolu wyglada bardzo ciekawie... myslalam, ze mozna fajne zdjecia porobic, szczegolnie wieczorem. Niestety sam spodek jest w rekach azjatow. Wyglada to hmmm... trudno okreslic ale na pewno nie zachecajaco. Szyby sa brudne i wsciekle podswietlone, co uniemozliwa zrobienie fajnych zdjec. Sam lokal zaniedbany i podupadly. Naprawde szkoda, bo mozna byc tam zrobic cos naprawde ciekawego. Zeby tam moc posiedziec i ughh... zrobic zdjecia trzeba kupic cos do picia albo do jedznia. Kawe wypilismy ale nie odwazylabym sie tam nic zjesc. Do tego jeszcze chcieli mnie oszukac i musialam wypuscic pitbulla i upomniec sie o reszte. Bo po prostu uznano to bez pytania za napiwek. Pomijajac, ze panna co nas obslugiwala miala tak naburmuszona mine, ze chetnie bym ja z tej wiezy w przyspieszonym tempie na dol wyslala.



Zdecydowanie lepszym rozwiazaniem jest kolo widokowe, ktore znajduje sie przed centrum handlowym. W klimatyzowanej kabinie mozna spokojnie podziwiac zachod slonca i ogladac okolice. Ma sie wystarczajaco duzo czasu na zrobienie zdjec. A cena tez jest przystepna... z tego co pamietam okolo 25€ za osobe.



Abu Dhabi wieczorowa pora :)






Swietne nocne zdjecia mozna zrobic z mostu ktory widac na zdjeciu powyzej. A przy okazji po prawej widac kawalek hotelu Emirates Palace i spora prywatna plaze, na ktora piasek sprowadzono z pustyni... pustynny piasek nie klei sie do stop i innych czesci ciala ;)



18 czerwca 2017

Nudziakowa paletka Les Beiges Chanel

Ogolnie z seria Les Beiges to mi tak srednio po drodze. Raz mi te produkty pasuja, potem znowu nie i tak w kolko. A jednak cos w nich jest, bo jak sie cos nowego pojawia, to przyciaga mnie i przewaznie na cos sie skusze. Tak tez bylo w tm przypadku. Jak tylko ta paletke zobaczylam, to wiedzialam, ze musze ja miec.


Lubie te proste i eleganckie opakowania. Zarowno te typowe czarne jak i te od Les Beiges. Nazwa troche przydluga Healthy Glow Natural Eyeshadow Palette a w srodku kryje sie calkiem praktyczny zestaw, w kolorach ktore mnie osobiscie bardzo przypadly do gustu. zawartosc puderniczki to 4,5 g.


To uniwersalna paletka w dosc stonowanych i nudziakowych kolorach, idealna na szybki makijaz i na wszelkie wyjazdy. Podoba mi sie to, ze moge machnac nia oko i brew... i w obu przypadkach sprawdza sie bardzo dobrze.


Cienie matowo - satynowe i jeden z polyskiem. Na ponizszym zdjeciu mamy je bez zadnej bazy... i o ile nie wyglada to moze imponujaco, to mozna tez nia wyczarowac mocniejszy makijaz. A jak juz pisalam, ciemny cien swietnie nadaje sie do podkreslenia brwi.


Trwalosc na bazie calkiem dobra, wiadomo wszystko zalezy od powieki. Efekt podoba mi sie bardzo... zarowno ten na oku jak i na brwi. To taka idealna paletka jak trzeba cos ze soba zrobic a nie ma sie czasu ani pojecia na co ma sie ochote. W nudziakach zawsze bedzie sie wygladalo dobrze ale wiadomo tez, ze krzywdy nie da sie tym sobie zrobic.


Jestem zadowolona z zakupu. Wiadomo ie jest to cos, co koniecznie trzeba posiadac ale dla mnie jest to dobre rozwiazanie i ostatnio chetnie po nia siegam.


6 czerwca 2017

Urlop w Emiratach... pare slow wstepu :)

Bo zeby moc cokolwiek o tym kraju powiedziec, to trzeba zaczac od poczatku. Tak zeby wszystko bylo jasne. Musze przyznac, ze przed wyjazdem bylam troche zamotana... w sieci mozna znalezc tyle roznch czesto sprzeczynch informacji, ze w sumie nie wiadomo, ktore przyjac za te rzetelne. Do tego wszystko serwowane jest wybiorczo... rozne zlepki, ktore nie daja mozliwosci spojrzenia nia caloksztalt. Moze dlatego jak juz sie w koncu tam znalazlam, to kraj mnie tak bardzo zafascynowal... a to jakie my mamy o nim wyobrazenie, niekoniecznie ma cos wspolnego z rzeczywistoscia. Jest to kraj wielu kontrastow ale tez wysokiej kultury, braku przestepczosci, tolerancji wobec innosci kulturalnej, ostrych przepisow... kraj, ktory przede wszystkim dba o swoich obywateli. Nie ma sie co oszukiwac... nie ma na swiecie kraju idelanego. Kazdy ma jakies plusy i minusy a odmienne kultury ze swoja innoscia czasami nie sa latwe do ogarniecia. Nie nalezy jednak zapominac powiedzenia... wolnoc Tomku w swoim domku. Jezeli gdzies sie wybieram, to jestem gosciem i albo respektuje zasady tam panujace albo jade gdzie indziej. My tez nie lubimy jak ktos nam usiluje cos narzucic albo tlumaczy, ze to lepsze i ze tak powinno byc, tylko dlatego, ze jest tego zdania. Aleee... wystarczy przynudzania, przejdzmy do paru faktow. Ponizsze zdjecia pochodza z internetu, sluza mi tylko jako ulatwienie, no i zeby nie bylo samego suchego tekstu ;)

Abu Dhabi (co znaczy tyle co Ojciec Gazeli) bylo w latach 50 rybacka wioska, dodatkowy dochod dawaly daktylowe palmy a beduini, zajmowali sie hodowla Dromedarow. Nie bylo wiekszych budowli, ulic, miast, pradu, kanalizacji...


... mieszkancy zyli tak jak od wielu setek lat. Do momentu gdy odkryto rope. W tych czasach Emirat byl bardzo zwiazany umowami z Wielka Brytania a potem ze stanami. Dopiero w 1971 roku odzyskal pelna niepodleglosc i od tego momentu wszystko ruszylo pelna para.


Do zjednoczenia sie Emiratow i tego calego postepu przyczynil sie Scheich Zayid bin Sultan Al Nahyan. Dzieki jego otwartemu podjeciu do swiata i checi poprawienia zycia mieszkancom Emiratow, mamy teraz dwie niesamowite metropolie i kraj, ktory jest jedyny w swoim rodzaju. Abu Dhabi jest najwiekszym z 7 Emiratow, ma tez najwiecej ropy... przez co automatycznie jest tez najbogatszym z siodemki. Jest tez stolica VAE. Mowi sie, ze bogactwo emiratu mozna poznac po tym jak bardzo jest zielone. Abu Dhabi jest bardzo zielone. Za kazdym razem fascynowala mnie ta ilosc zieleni, bo zdaje sobie sprawe jak trudno to wszystko tam utrzymac. W tym regionie praktycznie nie ma wody gruntowej, Emiraty przetwarzaja wode morska w wode pitna. Z 6 litrow slonej wody uzyskuje sie 1 litr wody nadajacej sie do picia. Cala roslinnosc... lacznie z plantacjami drzew na pustyni jest nawadniana. Wode do tego celu uzyskuja z oczyszczalni sciekow. Nic nie trafia do morza... wszystko jest przerabiane i "neutralizowane". Bardzo mi sie podoba tam podejscie do tego typu spraw. Wszystko realizowane jest bardzo przyszlosciowo. Jasne, ze to petrodolary pozwalaja na to wszystko ale podchodza do tego z glowa. 

O terazniejszosci i przyszlosci Emiratow decyduje w sumie 7 szejkow (7 Emirtow). To oni podejmuja wszystkie decyzje, na jakiej zasadzie... to wiedza tylko oni ale jakby nie bylo ida w dobrym kierunku. Prezydentem jest zawsze Szejk z Abu Dhabi, tytul przechodzi na dzieci. Vice Prezydent to Szejk Dubaju, tu tez tytul jest dziedziczony. Innej opcji nie ma. Nie ma tam demokracji... co w sumie nie przeszkadza. Czesto mam wrazenie, ze demokracja jest mocno przereklamowana. No bo niby my mamy i co. Wielkie G. Jakby tych wszystkich (p)oslow z rzadu wywalic i ograniczyc do powiedzmy 10 osob. Ile to byloby pieniedzy, ktore mozna by przenaczyc na inne cele. Kazdy kraj ma przepisy i prawa do ktorych musi sie dostosowac. Juz nie powiem ile z tych europejskich to totalny kretynizm i jak czesto nam witki opadaja, po kolejnych genialnych ideach naszych rzadow. Dlatego osobiscie uwazam, ze styl rzadzenia w Emiratach wcale nie jest gorszy... wrecz przeciwnie.


Trzeba by tez wspomniej troche o kulturze i religii... bo informacje na ten temat sa rownie pokrecone. Na polwyspie Arabskim mamy rozne kraje. Kazdy z nich funkcjonuje inaczej i  Emiraty sa bardzo czesto mylone z Arabia Saudyjska. Nie mozna tych wszystkich krajow wrzucac do jednego worka. To tak jak w Europie wystepuja podobienstwa miedzy panstwami ale kazde jest inne i rzadzi sie innymi prawami, laczy je tylko wspolne wyznanie. 

W Emiratach kultura osobista ma duze znaczenie. To kraj wyksztalconych, otwartych na swiat ludzi... ktorzy potrafia zachowac rownowage miedzy wlasnymi tradycjami a nowoczesnoscia i otwartoscia wiekszej czesci swiata. Ja nie wnikam czy ich sposob zycia i myslenia jest wlasciwy, bo nie ma czegos takiego... akceptuje i staram sie zrozumiec... ich kraj, ich tradycje, ich wiara... nie mnie to oceniac.

Emiraty to bardzo bezpieczny kraj, praktycznie nie ma przestepczosci. Jest bardzo duzo policjantow w cywilu i cudzoziemcy, ktorzy tam pracuja... przewaznie ci gorzej oplacani, bez specjalnego wyksztalcenia juz za nawet drobne wykroczenia laduja na dwa miesiace w wiezieniu... potem nastepuje deportacja i dozywotni zakaz wjazdu do Emiratow. Stach przed utrata zrodla utrzymania powstrzymuje przed robieniem glupot, nikt sobie nie moze na to pozwolic. Tu moze nalezaloby wspomniec, ze w Emiratach 10 - 20% to tubylcy a 80 - 90% to emigranci, ktorzy przyjechali do pracy. 

Mimo tego, ze Emiraty sa islamskim krajem... panuje tu wolnosc religina i w Dubaju mamy swiatynie Hindu i chrzescijanskie koscioly. Niesamowita jest roznica miedzy tym, jak tam podchodzi sie do religii i jak bardzo znieksztalcony obraz islamu mamy w Europie, jak wiele osob tu u nas wykorzystuje wiare do wlasnych celow. Kazdy z nas ma prawo wierzyc w co chce ale nie wolno mu wykorzystywac wiary i w jej imie krzwdzic innych. Emiraty bardzo dystansuja sie od tych narodow... tu wlasnie widac, ze nie wazne jaka jest nasza religia, wszyscy potrafia wspolnie zyc w pokoju, szanujac siebie wzajemnie. Wszyscy maja wspolny cel i to jest najwazniejsze.


Na koniec chcialam jeszcze poruszyc temat stroju i praw kobiet... bo w tym przypadku tez pakujemy wszystkich do jednej szuflady i wszystko podciagne jest pod bardzo krzywdzace i surowe prawa jakie panuja na przyklad w Arabii Saudyjskiej. To sa dwa rozne swiaty. I tak zeby bylo jasne... w Emiratach nie ma narzuconego islamskiego Dress code. Tu kobiety moga sie ubierac jak chca. Wiekszosc ubiera sie tradycyjnie. Nie nalezy zapominac, ze korzenie tego narodu to beduini... a ich styl zycia i tradycje sa starsze od islamu... i to jest ich tradycja. Beduini w ktoryms momencie przyjeli islam jako swoja religie, dlatego tez tradycjonalny styl ubierania bazuje na tradycjach beduinskich. Jak wiadomo zamieszkuja oni pustynie, wiec ich stroje dostosowane sa do panujach tam warunkow... maja chronic przed sloncem i piachem (ozdobne maski u kobiet i chusty na glowie i twarzy u mezczyzn). Jak widac oboje sa pozawijani od stop do glow. Wiadomo, ze sposob wychowania robi swoje i jak sie komus od malego tlumaczy, ze to tak a nie inaczej wyglada, to dzieci to przejmuja... ale taka maja tradycyje i naprawde nie mowmy, ze kazda kobieta tak ubrana, to jest automatycznie zniewolona i bez zadnych praw. Nie oceniajmy tylko dlatego, ze dla nas jest to obce i po prostu inne.


Mezczyzni w Emiratach nosza tradycyny stroj zwany Kandura, jak widac na ponizszych zdjeciach. I nosi go naprawde z 95%, bo sa dumni ze swojego pochodzenia i szanuja swoje tradycje. Czasami stroj jest czarny albo ciemno brazowy... wtedy jest to Bischt ale jak widac oprocz koloru to stroj jest zblizony do tego dla kobiet. Wedlug islamu nie nalezy nosic ubran podkreslajacych ludzkie ksztaly... twarz, rece i stopy moga byc widoczne. Nigdzie nie jest napisane, ze kobiety musza zaslaniac twarz. To, ze w niektorych krajach sa do tego zmuszane i nie tylko do tego, odebrano im wszelkie prawa... uwazam ze jest to straszne gdy kogos sie tak zniewala i ogranicza...bo to taka troche inna forma niewoli ale nie dotyczy tez kazdego arabskiego kraju.


Kobiecy stroj to Abaya i w sumie jest to cos w rodzaju cieniutkiego plaszcza, czesto z niesamowicie dobrych jakosciowo markowych materialow (wiadomo moga sobie na to pozwolic). Pod tym moga sobie nosic co chca. Tradycyjnym kolorem jest czarny ale nie musza to byc tylko czarne stroje. Abaya jest czesto w polaczeniu z Hidschāb czyli chusta na glowie, nosic ja mozna na rozne sposoby. Wszystkie inne sposoby zaslaniania twarzy to niestety wymysl mezczyzn, kobiety w Emiratach zaslaniaja sie wg uzania (i na pewno tez tolerancji meza albo rodziny) ale ogolnie jest to ich decyzja. Wychodza z zalozenia, ze po co zmuszac, skoro po wyjsciu z domu moglaby sie odslonic. Tam nie ma tak jak na przyklad w Iranie i innych islamskich krajach policji "od kontroli stroju". Z tym, ze gdy kobieta podejmie decyzje o takim a nie innym sposobie zaslaniania twarzy, nie moze z tego zrezygnowac i sie nagle rozmyslic.


Stroje te czesto maja kolorowe akcenty i jest bardziej pewnego rodzaju suknia a nie "narzuta". To nie homonto ale stroje, ktore maja swoich projektantow i niesamowita roznorodnosc wygladu.. od takich wymyslnych po proste tradycyjne. Musze przyznac, ze czesto naprawde robily na mnie wrazenie. Kazdy stroj mozna nosic z klasa. Arabki opanowaly to do perfekcji i w polaczeniu z makijazem, perfekcyjnym mani, butami na obcasie, cudnej bizuterii i markowych torebek... naprawde wygladaly rewelacyjnie. Od wiekszoci emanuje niesamowita pewnosc siebie i to nie sa kobiety, ktore potulnie dreptaja pare krokow za mezem niosac na plecach wielblada. O nie... te pary ktore widzialam, wygladaly jak calkiem normalne malzenstwa w tradycyjnych strojach, to wszystko po prostu pasuje do siebie. Naprawde milo bylo na nich oko zawiesic. I chcialabym tu jeszcze podkreslic, ze moje wrazenia dotycza tylko i wylacznie rodowitych mieszkanek VAE. Wsrod ludnosci naplywowej sa rozne narodowosci, ktore rzadza sie wlasnymi prawami dotyczacymi stroju. Tak naprawde to ta roznorodnosc jest niesamowita.


Kobiety moga studiowac, jezdzic autem, pracowac...a to co zarobia nalezy do nich. Na rodzine zarabia maz. Zadna (z tych co widzialam) nie wygladala na taka, co by ja cos ograniczalo. To, ze nam wydaje sie to takie odmienne... nie znaczy, ze jest automatycznie gorsze. Przez caly pobyt w celu ochrony przed sloncem i jako wyraz szacunku do ich kultury latalam w dlugich lnianych spodniach albo spodniach maxi... koszulki mialam z rekawkiem. I wcale mi to nie przeszkadzalo. Gdy powietrze jest suche z mala wilgotnoscia to czlowiek sie nie poci. Nikt tam nie urzadza sobi parokilometorowych spacerow w upaly, wiec naprawde nie jest zle. A swoja droga turysci moga w Abu Dhabi i Dubaju nosic co chca. Tyle tylko, ze tam wtedy jestesmy oceniani wg naszego stroju ale to juz jest pozostawione kazdemu z osobna. I jeszcze jedno... tam nie ma nachalnych i gapiacych sie jak gekon w muche facetow. Nie ma cielecych zalotow. Kobiety sa traktowane z szacunkiem i nie bylo momentu zebym poczula sie w jakikolwiek sposob dyskrymitowana. 

***

Tak wiem, ze wyszedl post gigant ale chcialam to wszystko wyjasnic, zanim przede do rzeczy milych, lekkich i przyjemnych. 

Podsumowujac VAE to kraj pelen kontrastow, orientalny, fascynujacy. Wiadomo, ze wszystko co dobre umozliwily rdzennym mieszkancom petrodolary ale potrafili z tym cos zrobic, cos stworzyc. Podoba mi sie to, ze jest to jeden z nielicznych krajow, gdzie wazne jest dobro jego obywateli. Dla obywateli szkolnictwo i opieka medyczna jest bezplatna (jak na razie bo chyba bedzie wprowadzone ubezpieczenie dla wszystkich a nie tylko dla pracujacych tam obcokrajowcow). Nie placa podatkow, nie palca za wode... gdy nie maja gdzie mieszkac dostaja zieme pod dom albo mieszkanie. Ja nie mam tego wrazenia, ze kraje w Europie maja podobne nastawienie. Wrecz przeciwnie... doja nas bez konca, dowalajac ciagle cos nowego. Rzady podejmuja decyzje w naszym imieniu ale nie pytajac nas o zdanie, wciskajac nam, ze to wszystko dla nas i naszego dobra a w sumie ma sie wrazenie, ze kazdy z rzadow chce tylko napelnic wlasne kieszenie. Ogolnie jest coraz gorzej zamiast lepiej. Zdaje sobie sprawe, ze w Emiratach oprocz tym ktorym sie dobrze powodzi jest wiekszosc ktorej powodzi sie tak sobie, czyli glownie taniej naplywowej sile roboczej ale nie o tym tu chcialam... chcialam sie wlasnie skupic na rdzennch mieszkancach, bo to ich kraj... i to mnie wlasnie interesowalo. I ciesze sie, ze moglam to wszystko poznac, zmienilo to moje spojrzenie na pewne rzeczy. Chetnie tam jeszcze kiedys wroce.



All Photos: interent